W noc sylwestrową 2019 r. w ukraińskiej sferze Internetu1 odbyła się projekcja mockumentu Kornija Hryciuka 2020: bezludny kraj2. Ten ironiczny i antyutopijny film przedstawia Ukrainę w 2020 roku, z której po zniesieniu obowiązku wizowego3 wyjechali prawie wszyscy obywatele.

Dane statystyczne dotyczące skali emigracji zarobkowej Ukraińców różnią się od siebie. W marcu 2019 r. Ministerstwo Polityki Społecznej Ukrainy w odpowiedzi na zapytanie dziennikarzy radia Swoboda poinformowało, że prawie 3,2 mln obywateli na stałe pracuje za granicą, a na prace sezonowe wyjeżdża od 7 do 9 mln osób4. Według różnych źródeł jednym z najbardziej popularnych kierunków wśród gastarbeiterów pozostaje Polska, która proponuje im uproszczone warunki zatrudnienia. Napływ ukraińskich migrantów po 2014 roku został dość szybko dostrzeżony, bo już w 2017 r. kwestię obrony praw nowego prekariatu podjęły zarówno zrzeszenia Ukraińców w Polsce, jak i polskie lewicowe organizacje społeczne. Pojawił się także szereg nowych inicjatyw kulturalnych. Refleksję nad tym zjawiskiem podjął się zespół kijowskiego Centrum Badań nad Kulturą Wizualną5, który na zaproszenie Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie został kuratorem X festiwalu sztuki i urbanistyki Warszawa w Budowie 20186.

Jubileuszowa edycja festiwalu otrzymała nazwę „Sąsiedzi”7 – pozornie prostą i lakoniczną, w istocie stanowiącą jednak pojęcie niejednoznaczne, za którym kryją się binarne opozycje współistnienia i izolacji, miłości i nienawiści, podobieństwa i różnicy, odnoszące się zarówno do rzeczywistości wielopiętrowego bloku, wsi czy miasta, jak i granicy międzypaństwowej. Publiczną dyskusję wokół festiwalu wywołał projekt Oksany Briuchoweckiej Jestem Ukrainką, w którym w różnych dzielnicach Warszawy pojawiły się plakaty, wykonane według prac Kseni Hnyłyckiej, Wałentyny Petrowej, Dawyda Czyczkana oraz samej Briuchoweckiej. Celem projektu było przedstawienie sytuacji ukraińskich migrantek zarobkowych, które często posiadając wyższe wykształcenie i wysokie kwalifikacje, wykonują nieprestiżowe i niedostrzegalne, ale ciężkie aktywności, takie jak opieka nad starszymi ludźmi i ich domostwami, sprzątanie, pielęgniarstwo czy praca w zakładach mięsnych. Na plakatach pracownice były przedstawione na tle portretu Łesi Ukrainki (1871-1913) – ukraińskiej poetki, intelektualistki oraz ideolożki ukraińskiego socjalizmu. Jej podobizna widnieje na banknocie 200 hrywien.

Walentyna Petrowa, Zbieraczka truskawek, 2018. Plakat z serii Jestem Ukrainką (pomysłodawczyni i kuratorka serii: Oksana Briuchowecka). Dzięki uprzejmości Oksany Briuchoweckiej.

Oksana Briuchowecka, Kelnerka, 2018. Plakat z serii Jestem Ukrainką (pomysłodawczyni i kuratorka serii: Oksana Briuchowecka). Dzięki uprzejmości Oksany Briuchoweckiej.

Oksana Briuchowecka, Sprzątaczka, 2018. Plakat z serii Jestem Ukrainką (pomysłodawczyni i kuratorka serii: Oksana Briuchowecka). Dzięki uprzejmości Oksany Briuchoweckiej.

Ksenia Hnyłycka, Pracownica fermy drobiu, 2018. Plakat z serii Jestem Ukrainką (pomysłodawczyni i kuratorka serii: Oksana Briuchowecka). Dzięki uprzejmości Oksany Briuchoweckiej.

Ksenia Hnyłycka, Pracownica fast foodu, 2018. Plakat z serii Jestem Ukrainką (pomysłodawczyni i kuratorka serii: Oksana Briuchowecka). Dzięki uprzejmości Oksany Briuchoweckiej.

Dawyd Czyczkan, Pielęgniarka, 2018. Plakat z serii Jestem Ukrainką (pomysłodawczyni i kuratorka serii: Oksana Briuchowecka). Dzięki uprzejmości Oksany Briuchoweckiej.

W sieciach społecznościowych projekt Jestem Ukrainką wywołał falę oburzenia wśród ukraińskich użytkowników, którzy uznali, że powiela on stereotypy na temat ukraińskich pracownic. Temat podejmowały także programy telewizyjne. Wkrótce pojawił się nowy projekt, mający być odpowiedzią na poprzedni, zatytułowany Jestem Ukrainką, jestem z tego dumna autorstwa studia AndriJan Design. Tym razem była to seria plakatów z fotografiami ukraińskich kobiet, które zajmują w Polsce prestiżowe stanowiska i szczycią się własnym sukcesem.

Flagowym projektem omawianego festiwalu była wystawa „Sąsiedzi”, zaprezentowana w pawilonie Cepelia8. Wśród przedstawionych tam prac znalazł się wideoprojekt grupy TV Kryzys9 nazwany Agencja. Jest to zapis rozmów z agencjami pracy w Polsce i Wielkiej Brytanii. Do pierwszej z nich autorzy dzwonią w imieniu biznesmena, który poszukuje taniej siły roboczej z Ukrainy i nie ukrywa zamiaru naruszania podstawowych praw pracowniczych. Do drugiej natomiast dzwonią w imieniu brytyjskiego pracodawcy zainteresowanego zatrudnieniem polskich pracowników. Porównanie obu rozmów prowadzi do wniosku, że warunki pracy i sytuacja polskich pracowników w Wielkiej Brytanii odpowiada warunkom pracy i sytuacji ukraińskich pracowników w Polsce. W obydwu wypadkach wszystko podporządkowane jest interesom pracodawcy.

Na wystawie zaprezentowano także pracę Santiago Sierry Historia Galerii Foksal wyłożona bezrobotnemu Ukraińcowi z 2002 roku. Znamiennym jest, że już wówczas, w swych działaniach artystycznych, demaskujących nieludzkie warunki pracy i niegodziwe płace migrantów zarobkowych w różnych krajach, Sierra wybiera w Warszawie właśnie ukraińskiego pracownika jako najbardziej sprekaryzowanego, aby ten wysłuchał serii wykładów na temat historii znanej polskiej galerii sztuki współczesnej Foksal. Ów pracownik w czasie odpowiadającym jednej roboczej zmianie musiał „odpracować” minimalną stawkę poprzez udokumentowane wysłuchanie wykładu.

W tym kontekście warto wspomnieć pierwsze prace ukraińskich artystów poświęcone migracji zarobkowej do Polski, których autorstwo należy do grupy R.E.P.10. W akcji artystycznej Przemyt (2007) członkowie grupy przenieśli przez polsko-ukraińskie przejście graniczne rosyjską ropę naftową w termoforach i rosyjski gaz w balonach. Projekt nawiązywał do codziennych praktyk tzw. „mrówek”, czyli ludzi mieszkających w strefie przygranicznej, którzy każdego dnia przenoszą do Polski przylepione do swych ciał taśmą klejącą paczki papierosów i wódkę przelaną do termoforów. Udokumentowane podczas działań sceny sprawiają przygnębiające wrażenie. W 2008 r. grupa R.E.P. stworzyła ironiczny cykl wideo Superoferta11, dotyczący przyjmowania do pracy w Polsce nielegalnych pracowników z Ukrainy. Znalazł się tam m.in. imitujący spoty reklamowe film, proponujący potencjalnym polskim pracodawcom kandydatów i kandydatki z Ukrainy, w którym zachwala się ich walory: niskie oczekiwania płacowe, brak ochrony praw pracowniczych i brak konieczności wykupienia stosownych ubezpieczeń.

Z doświadczeniem migracji zarobkowej zmierzył się również Taras Kamiennoj, który w 2016 r. jako stypendysta programu Gaude Polonia przebywał na rezydencji w galerii Labirynt w Lublinie12. W projekcie Jestem ukraińskim robotnikiem artysta śledził reakcję Polaków, gdy przechadzał się ulicami Lublina, Krakowa i Warszawy z transparentem „Jestem ukraińskim robotnikiem, szukam pracy, nie mówię po polsku” i listą prac, które gotów był wykonywać: kreślarstwo, prace malarskie, budowlane i inne. Lista ta faktycznie odzwierciedla doświadczenie pracownicze Kemiennoja, który jak wielu artystów na całym świecie nie może utrzymać się wyłącznie ze sztuki. W ostatnich latach Kamiennoj pracuje na placach budowy w rodzinnym Charkowie i regularnie odtwarza to doświadczenie w swoich praktykach artystycznych. Artysta organizuje wystawy własnych prac a nawet aukcje, na których zakupów mogą dokonywać koledzy z branży budowlanej. W instytucjach kultury przedstawia natomiast dzieła, które uświadamiają widzom rzeczywistość placów budowy, gdzie pracownicy często pracują i mieszkają jednocześnie. Prace Meble modułowe (2014–2018) oraz Kozły-mieszkanie (2015–2018), które Kamiennoj zaprezentował na wystawie „Sąsiedzi”, nawiązują właśnie do tej rzeczywistości i odtwarzają obiekty, które służyły samemu artyście zarówno jako narzędzia pracy, jak i miejsce do odpoczynku.

Taras Kamiennoj, Jestem ukraińskim robotnikiem, 2016. Dokumentacja akcji w Krakowie. Zdjęcie: Waldemar Tatarczuk. Dzięki uprzejmości artysty.

Taras Kamiennoj, Jestem ukraińskim robotnikiem, 2016. Dokumentacja performansu w Warszawie. Zdjęcie: Waldemar Tatarczuk. Dzięki uprzejmości artysty.

Taras Kamiennoj, Kozły-mieszkanie (2015-2018) i Meble modułowe (2014-2018) na wystawie Sąsiedzi. Zdjęcie: Taras Kamiennoj. Dzięki uprzejmości artysty.

Inna stypendystka programu Gaude Polonia – dziennikarka i artystka Ksenia Marczenko – w 2017 r. zrealizowała projekt fotograficzny CtrlAltDel, poświęcony osobistym historiom ukraińskich migrantów. Jej bohaterowie i bohaterki przyjechali do Polski z różnych powodów, jednak łączą ich pozostawione na Ukrainie problemy. Inżynier Wołodymyr z Kołomyi przybył na trzy miesiące, by pracować na budowie i spłacić zaciągnięty na Ukrainie kredyt, który miał pomóc mu rozwinąć własny interes. Uciekająca przed wojną czterdziestoletnia Wiktoria pozostawiła pod Ługańskiem wszystko co miała, jednak udało jej się rozpocząć nowe życie w Warszawie. Dwie duże rodziny Tatarów opuściły okupowany Krym i na czele z 82-letnią babcią, której udzielono statusu uchodźcy, przeniosły się na wschód Polski, gdzie wynajmują wspólnie dom, otrzymują pomoc socjalną, a mężczyźni starają się o pozwolenie na pracę. Indywidualne podejście, stosowane przez autorkę projektu, wprowadza ludzki wymiar do analizy omawianej problematyki, przypominając, że za generalizującym terminem „emigranci zarobkowi” kryją się żywi ludzie, z których każdy wierzy w swoje osobiste szczęście.

W 2019 r. temat migracji nie stracił na aktualności. W projekcie W końcu13 charkowscy artyści Daniił Rewkowski i Andrij Raczynski wraz z kuratorką Natalią Czyczasową zdecydowali się na zbadanie trasy, którą ukraińscy migranci pokonują, by dostać się do Gorzowa Wielkopolskiego. W tym celu przejechali autobusem pół Ukrainy i znaczną część Polski, wyczekiwali w kolejce na granicy, zawierali znajomości z innymi pasażerami itd. Dokumentacja podróży została zaprezentowana w formie mapy z zaznaczonymi miejscami i czasem spędzonym na każdym z przystanków. Po przyjeździe do Gorzowa artyści przeprowadzili happening na dworcu autobusowym, w czasie którego witali przybyłych z Ukrainy ciastkami, napojami i okrzykami „W końcu!”

Andrij Raczynski, Daniił Rewkowski, W końcu, 2019. Zdjęcie z wystawy w Centrum Sztuki MOS w Gorzowie Wielkopolskim. Foto- i wideodokumentacja performansu: Andrij Raczynski. Dzięki uprzejmości Natalii Czyczasowej.

Andrij Raczynski, Daniił Rewkowski, W końcu, 2019. Foto- i wideodokumentacja performansu: Andrij Raczynski. Dzięki uprzejmości Natalii Czyczasowej.

Andrij Raczynski, Daniił Rewkowski, W końcu, 2019. Zdjęcie z wystawy w Centrum Sztuki MOS w Gorzowie Wielkopolskim. Foto- i wideodokumentacja performansu: Andrij Raczynski. Dzięki uprzejmości Natalii Czyczasowej.

Doświadczenie pracy zarobkowej w Polsce nie ominęło także artysty Miszy Koptiewa z Ługańska. Po zakończonym sukcesem udziale w kijowskim Biennale Sztuki Współczesnej w 2015 roku14, Koptiew postanowił nie wracać do ŁNR15, otrzymał status „osoby wewnętrznie przemieszczonej” i wynajął mieszkanie pod Kijowem. W 2019 r. przyjaciele namówili go na wyjazd do Poznania, gdzie przez trzy miesiące pracował jako pakowacz w firmie Amazon. W Wywiadzie dla ukraińskiej „Krytyki Politycznej”16 Koptiew szczegółowo opowiedział o swoim doświadczeniu, stwierdzając ostatecznie, że chociaż nie było ono traumatyczne, to jednak nie planuje powrotu do pracy zarobkowej w Polsce, niemniej chętnie wróciłby tutaj, aby prezentować swą pracę twórczą. Teoretycznie jest to możliwie, gdyż w Polsce funkcjonuje szereg programów rezydencyjnych i stypendiów dla Ukraińców. Warto w tym miejscu wspomnieć o działalności polskich menedżerów kultury, w tym Moniki Szewczyk17 i Waldemara Tatarczuka18, którzy od dłuższego czasu śledzą ukraińską sztukę współczesną i wspierają jej rozwój, organizując w Polsce regularne wystawy ukraińskich twórców.

Podsumowując, należy wrócić do jego kluczowego problemu. Niezależnie od miejsca pracy człowieka, jego prawa pracownicze powinny być za każdym razem chronione, a jego życie i zdrowie nie możę być narażane na uszczerbek. Jak trafnie zaprezentowała to grupa TV Kryzys, zatrudnianie migrantów zarobkowych wszędzie wiąże się w pierwszej kolejności z dbaniem o interesy pracodawcy, który nierzadko nie rezygnuje z okazji do wykorzystania trudnej sytuacji prekariuszy w celu zwiększenia swoich dochodów. Niestety w Polsce do dzisiaj, pomimo serii tragicznych wypadków19, nieuczciwi pracodawcy wciąż jeszcze praktykują nielegalne zatrudnienie i ignorują zasady BHP, przez co ryzykują zdrowiem i życiem pracowników, demonstrując tym samym swój nieludzki do nich stosunek20.

Pomimo tego sytuacja na Ukrainie i tak jest najwidoczniej znacznie gorsza, skoro ludzie wciąż decydują się na wyjazd za granicę. Do niedawna znaczna część rynku pracy znajdowała się w szarej strefie, a regularnej wypłaty wynagrodzenia nie gwarantowało nawet oficjalne zatrudnienie. Ignorowanie zasad BHP stało się przyczyną wielu wypadków śmiertelnych, szczególnie w kopalniach i na placach budowy21. Niezależnie od zmieniającej się władzy, opłata za pracę najemną wciąż jeszcze nie osiąga poziomu minimum socjalnego. Pod koniec 2019 r. minister rozwoju gospodarczego liberał Timofij Miłowanow zainicjował projekt ustawy regulującej kwestie zatrudnienia22, przyjęty następnie przez rząd. Nowe prawo może uczynić z i tak już mocno sprekaryzowanych pracowników najemnych całkowitych niewolników, zależnych jedynie od woli pracodawcy. Przeciwko ustawie zdecydowanie wystąpili przedstawiciele związków zawodowych, co być może wpłynie na postawę deputowanych Rady Najwyższej, do których należeć będzie ostateczna decyzja.

Sprawa solidarności pracowniczej jest zatem dzisiaj tak samo aktualna, jak sto lat temu. Napawa optymizmem fakt, że zarówno artyści, jak i pracownicy kultury z Ukrainy i Polski współpracują nie tylko solidarnie, ale i efektywnie, co potwierdzają chociażby wymienione w niniejszym tekście projekty. Pozostaje wierzyć, że ta dobra praktyka zostanie przeniesiona również na inne sfery polsko-ukraińskiej współpracy.


Tłumaczenie z języka ukraińskiego: Ryszard Kupidura

BIO

Hanna Cyba jest niezależną kuratorką, badaczką i autorką tekstów mieszkającą w Kijowie. Uzyskała dyplom magistra kulturoznawstwa na Uniwersytecie Narodowym „Akademia Kijowsko-Mohylańska” w 2011 roku. Jej zainteresowania badawcze obejmują sztukę współczesną, politykę, a także film i zagadnienia związane ze Związkiem Radzieckim. W latach 2018-2019 pracowała jako kuratorka i kierowniczka program publicznego w PinchukArtCentre w Kijowie, a między 2008 i 2018 rokiem była członkinią kijowskiego Centrum Badań nad Kulturą Wizualną (VCRC). W 2018 r. Tsyba współkuratorowała dziesiątą edycję festiwalu Warszawa w Budowie, a w 2017 była dyrektorką działu komunikacji i kontaktu z mediami międzynarodowego biennale w Kijowie, gdzie była także kuratorką wystawy Market (na Żytnim Rynku w Kijowie). W latach 2011-2012 pracowała jako krytyczka sztuki i redaktorka w magazynie „ArtUkraine”.


Zdjęcie w tle: Grupa R.E.P., klatka z filmu Superoferta 2, 2008. Dzięki uprzejmości grupy R.E.P.

*przysłowie ukraińskie

[1] Film został umieszczony na internetowej platformie kinowej Takflix https://takflix.com/

[2] 2020. Безлюдна країна [2020. Bezludny kraj], reż. Kornij Hryciuk, Ukraina 2018, 70 min.

[3] Ruch bezwizowy pomiędzy Ukrainą a Unią Europejską wprowadzono w czerwcu 2017 r. Obywatele Ukrainy posiadający paszport biometryczny mają prawo przebywać na terytorium państw należących do strefy Schengen do 90 dni z rzędu w ciągu 180 dni. Niektórzy z Ukraińców wykorzystują tę możliwość, aby przez trzy miesiące wykonywać prace sezonowe.

[4] https://www.radiosvoboda.org/a/news-trudovi-mihranty-z-ukrainy/30087119.html, dostęp: 12 III 2020.

[5] http://vcrc.org.ua/en/ Centrum Badań nad Kulturą Wizualną (Visual Culture Research Center) zostało otwarte w 2008 r. jako platforma współpracy pomiędzy środowiskiem akademickim, artystycznym i społecznym. Jest to niezależna organizacja społeczna, która zajmuje się działalnością wydawniczą i wystawienniczą, badaniami naukowymi, organizacją wykładów otwartych, dyskusji i konferencji. Centrum było organizatorem Kijowskiego Biennale 2015 „Szkoła kijowska", Kijowskiego Biennale 2017 „Kijowski Internacjonał" oraz Kijowskiego Biennale 2019 „Czarna chmura". W latach 2011-2014 wydawało czasopismo „Polityczna krytyka”, które było pierwszym międzynarodowym projektem „Krytyki Politycznej”.

[6] https://wwb10.artmuseum.pl/pl. Festiwal odbył się w dwóch miastach – Warszawie i Kijowie.

[7] Nazwa odwoływała się także do książki Sąsiedzi Jana Tomasza Grossa, wykorzystanej w Polsce jako jeden z argumentów za przyjęciem kontrowersyjnej ustawy o IPN (2018), która z kolei wywołała falę nastrojów antysemickich i antyukraińskich.

[8] Pierwsze piętro powojennego modernistycznego pawilonu Cepelia (ul. Marszałkowska 99/101, Warszawa) w latach 90. XX w. zostało symbolicznie zamienione w salę z automatami do gry. Na potrzeby wystawy przestrzeń ta została uporządkowana i odświeżona.

[9] Członkami grupy są anarchiści i współzałożyciele warszawskiego squatu Syrena, organizujący m.in. akcje wpierające ukraińskich pracowników poszkodowanych przez pracodawców w Polsce.

[10] Grupę R.E.P powołano do życia pod koniec 2004 r. Członkowie i członkinie grupy to Ksenia Hnyłycka, Nikita Kadan, Żanna Kadyrowa, Wołodymyr Kuznecow, Łada Nakoneczna, Łesia Chomenko.

[11] Przy wsparciu fundacji F.A.I.T. oraz Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki.

[12] Gaude Polonia – program stypendialny Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP skierowany do młodych artystów z krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

[13] Powstały podczas krótkotrwałej rezydencji w Centrum Sztuki MOS w Gorzowie Wielkopolskim.

[14] Na Kijowskim Biennale „Kijowska szkoła” (http://theschoolofkyiv.org/) odbył się performans Cyrk Mody Prowokacyjnej Miszy Koptiewa Dzika Orchidea: https://www.youtube.com/watch?v=R5UiBu9taJg

[15] ŁNR (LNR) – Ługańska Republika Ludowa, samozwańcza republika utworzona na części terytorium obwodu ługańskiego.

[16] https://politkrytyka.org/2019/12/06/mysha-koptev-pryezzhajte-y-mat-ego-vjob/, dostęp: 12 III 2020.

[17] Kuratorka sztuki współczesnej, dyrektorka Galerii Arsenał w Białymstoku.

[18] Kurator sztuki współczesnej, artysta i dyrektor Galerii Labirynt w Lublinie.

[19] Odnotowano wiele wypadków, także śmiertelnych oraz skutkujących inwalidztwem, spowodowanych zignorowaniem przez pracodawców zasad BHP. W czerwcu 2018 r. na budowie w Polsce z powodu nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa zginął 24-letni Roman Kachiani, brat artystki Anny Kachiani https://ciechanowinaczej.pl/artykul/tragedia-na-budowie-w/449003, dostęp: 12 III 2020.

[20] Ukrainian worker left at bus stop by Polish employer after suffering stroke dies, dostęp: 12 III 2020.

[21] M.in. podczas rekonstrukcji Stadionu Olimpijskiego w Kijowie przed EURO 2012, z powodu nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa zginęło prawdopodobnie siedmiu pracowników budowy (https://ntn.ua/uk/products/programs/svidok/news/2011/10/24/6817, oficjalnych danych wciąż nie ma, a informacja w dalszym ciągu jest skrywana przed opinią publiczną. Na tym samym stadionie w 2019 r. odbyła się debata pomiędzy kandydatami na urząd prezydenta Petrem Poroszenką i Wołodymyrem Zełenskim, przy czym żaden z nich nie wspomniał o zmarłych.

[22]Rządowy projekt ustawy nr 2708 http://w1.c1.rada.gov.ua/pls/zweb2/webproc4_1?pf3511=67833 ma zmienić dotychczasowe regulacje prawne dotyczące stosunku pracy. Jednocześnie projekt ustawy nr 2681 http://w1.c1.rada.gov.ua/pls/zweb2/webproc4_1?pf3511=67792 może de facto pozbawić związki zawodowe możliwości obrony praw pracowników najemnych.

Pozostało 80% tekstu